Wychodząc stamtąd, udał się Jezus w okolice Tyru i Sydonu. A oto jakaś kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, zaczęła wołać: Zlituj się nade mną, Panie, synu Dawida! Moja córka jest bardzo nękana przez złego ducha. Lecz On nie
odpowiedział na to ani słowem. Uczniowie zaś Jego, zbliżywszy się do Niego, mówili: Odpraw ją, bo prześladuje nas swym krzykiem. Wtedy On powiedział: Zostałem posłany tylko do owiec zaginionych z domu Izraela. Lecz kobieta podeszła i upadła Mu do nóg mówiąc: Panie, dopomóż mi! A On jej odpowiedział: Nie wypada zabierać chleba dzieciom po to, by go rzucać szczeniętom! Litości, Panie! – powiedziała kobieta. – Przecież i szczenięta żywią się okruchami, które spadają z pańskich stołów. Wtedy Jezus odpowiedział: Kobieto, jakże wielka jest twoja wiara! Niech więc stanie się, jak chcesz. I od tej chwili była zdrowa jej córka.
Liban jest krajem biblijnym o liczącej kilka tysięcy lat przeszłości. W szczególności jest to kraj biblijny. Drzewo cedrowe – symbol Libanu – nawiązuje również do owych cedrów, które król Salomon sprowadzał do budowy świątyni jerozolimskiej. Liban jest krajem, po którym stąpały stopy samego Jezusa z Nazaretu. Ewangelia mówi o pobycie Chrystusa w okolicach Tym i Sydonu oraz w granicach tak zwanego Dekapolu (dziesięciu miast). Chrystus tam nauczał i czynił liczne cuda. Pamiętny zwłaszcza jest cud uzdrowienia córki niewiasty kananejskiej (por. Mt 15, 21-28): Jezus spełnił prośbę matki widząc w niej wielką wiarę.
Aud. gen., 14 V 1997